Magda

Podziel się swoimi doświadczeniami

Może jestem bez serca ale niczego nie żałuję. ja chyba nie nadaję się na matkę , nie mam w sobie instynktu macierzyńskiego , małe dzieci mnie nie wzruszają.To była moja druga aborcja , pierwsza miałam 6 lat temu z tym ze był to zabieg. Teraz po 6 latach ceny się tak zmieniły ze nią miałam wyjścia - tylko tabletki wchodziły w grę. Nie miałam tabletek on Women on web - bałam się ,że paczka nie dojdzie albo ,że będzie zbyt długo szła a zależało mi na tym by jak najszybciej mieć to z głowy. Zamówiłam je od lekarza z innego miasta także dziewczyny jeśli potrzebujecie tabletek szybko to podam wam telefon.Zapewniam ,że są sprawdzone ( CYTOTEC). Kiedy tabletki doszły zadzwoniłam do niego i lekarz podał mi wszystko szczegółowo jak je dawkować. Naprawdę się bałam. Bałam się bólu , gorączki dreszczy itp. Mój chłopak wziął wolne specjalnie po to by być ze mną. Okazało się jednak ,że sama tez bym sobie poradziła ponieważ nie miałam bóli większych niż podczas miesiączki.Zawsze miałam bolesne miesiączki więc jestem przyzwyczajona, nie brałam nawet żadnych tabletek przeciwbólowych. Po prostu obfita miesiączka. Żadnej gorączki ,wymiotów,jedynie biegunka ale bez przesady.Po pierwszej dawce nic się nie działo prócz skurczy dopiero po drugiej zaczęło się krwawienie i wylatywały ze mnie wielkie skrzepy ale żadnego zarodka czy galarety nie widziałam ( 7 tydzień ) . Bałam się , że się nie udało , co godzinę prawie dzwoniłam do lekarza od tabletek i opisywałam co się dzieje.Powiedział ,że na pewno się udało,ale muszę iść na usg ,żeby mieć 100% pewności. Nie miałam w danym momencie kasy na prywatne usg więc musiałam poczekać kilka dni.. Na drugi i trzeci dzień po wszystkim lekko krwawiłam, myślałam ze to koniec ale niestety na czwarty dzień krwawienie się nasiliło oraz bóle brzucha. lekarz powiedział ze to naturalna reakcja macicy - sama się oczyszcza ze resztek i stad ten ból. Mimo to pojechałam do szpitala żeby się upewnić jak to wygląda. Niestety na izbie przyjęć jedyne co potwierdzili to brak ciąży ( ULGA) ale żeby sprawdzić czy coś zalega w macicy musiałabym się położyć w szpitalu. Nie zgodziłam się na to. Poszłam na usg prywatnie tydzień po aborcji , udając poronienie opowiedziałam sytuacje.Zbadał mnie powiedział ze owszem zostały resztki ale czy zdecyduje się na łyżeczkowanie czy nie to jest moja decyzja. Więc się nie zdecydowałam, szpital mnie zbyt przeraża. NIE BOLI MNIE JUŻ BRZUCH,LEKKO PLAMIĘ więc nie widzę sensu bym miała pozwolić się wyskrobać.Mam nadzieję,że się oczyściło. DZIEWCZYNY W RAZIE JAKICHŚ PYTAŃ PISZCIE NA MÓJ ADRES MAILOWY i pamiętajcie że musicie być pewnie tego co chcecie zrobić.Ja byłam pewna , nie chciałam się przekonywać po urodzeniu czy pokocham dziecko...

2015 Polska

No cóż...niedopatrzenie i wpadka , postaram się zrobić wszystko by nie popełnić drugi raz tego samego błędu. Jest to nowe doświadczenie nie zbyt przyjemne ale trzeb wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Prócz tego, że nie czuję się jeszcze gotowa na matkę powodem było to , że nie mam stałej pracy a akurat w tym momencie pojawiła się dla mnie szansa na zatrudnienie na stałe. Nie mogę teraz sobie pozwolić na dziecko.Może za 2,3 lata.

Czy nielegalność twojej aborcji wpłynęła na twoje uczucia?

Tak - byłam wściekła , że w tym chorym kraju kobieta jest zmuszana do rodzenia , że musi kombinować na własną rękę. Aborcja powinna być legalna - jeżeli jakaś kobieta chce rodzic to po prostu z niej nie skorzysta.A tak to podziemie aborcyjne w Polsce wciąż kwitnie.

Jak inni ludzie zareagowali na twoją aborcję?

Wiedziało tym wiele osób ( rodzice, babcia,chłopak i 2 koleżanki) i nikt nie prawił mi żadnych morałów - miałam wsparcie.

Butterfly

Bylam za granica kiedy postanowilam zrobic pierwszy test ciazowy. Okres…

Natalia M

Yo aborté, y no me arrepiento.

Felicia Ríos

Yo elegí y aborté

Aga... ta...(?)

zastanawiam się jak to przeżycie i fakt co zrobiałam wpłynie na dalsze moje…

Nami Tibbers

Não vi outra opção. Então tomei coragem e optei por um aborto.

CJ Koivuniemi

I had an abortion. I was twenty years old and living in Ireland, a country…

Johanna P.

Era lo que tenia que hacer

anonymous

My abortion story.

Ary

Yo he abortado 4 veces.

Yana

I had an abortion-it was a difficult decision...

Florencia

No podía quedar embarazada, las posibilidades para que eso suceda (según los…

María

Proceso duro,

xjustynax

Od stycznia tego roku, poczułam, że w końcu zdobyłam mężczyznę którego tak…

Anne Jellinek

I had two abortions in my life: one when I was 21 and newly married and one 8…

Delfini

Mam 44 lata i dwójkę dzieci. Moje dzieci są już w szkole podstawowej. Bardzo…