Anonimowa

Podziel się swoimi doświadczeniami

Dokonałam tego co jest zakazane w tym kraju. Nie czuję się winna.

2013 Polska

Mimo że pytałam chłopaka co on czuje, a czuł się winny. Ja tylko potakiwałam że ja też że też mnie to obeszło. Ale jednak nie czułam nic co mogło wpłynąć na mnie źle. Czułam ulgę, nie kreowałam wizji że to mogło być dziecko i mogło być kimś, nie miałam takiej potrzeby i wydaje mi się że tu popełniają kobiety błąd przy aborcji... Zapłaciłam za swoją nieuwagę więc nie mam już czego żałować.

Nie jest źle, jednak tabletki miały bardzo nieprzyjemny smak, nieco przed końcem czasu w którym mają się rozpuścić, nie wytrzymałam i wyplułam je. Miałam odruchy wymiotne, bolała mnie głowa, również miałam skurcz w ustach (przez dokładne dostosowanie się do instrukcji - 20 albo 30min tabletka w ustach, najlepiej do rozpuszczenia). Następnie zaczęły się bóle macicy, nie trwały jednak tak długo jak oczekiwałam. Zaledwie godzinkę może półtorej. Potem było po wszystkim.

Uważam że moje ciało, to moja decyzja, żadne prawo nie może mi zabraniać robienia tego co czuję/chcę. To straszne jak wiele kobiet boi się prawa i rodzi dzieci i oddaje je do domów opieki społecznej, bądź klepią biedę w tym kraju. Żeby mieć dziecko w Polsce trzeba naprawdę mieć ustatkowane życie, w innym wypadku po co niszczyć komuś życia i wychować go w nędzy i nieszczęściu.

Czy nielegalność twojej aborcji wpłynęła na twoje uczucia?

Tak. Obawiałam się konsekwencji zdrowotnych, bałam się że mogłoby mi się nie udać przeprowadzić normalnie poronienie i trafiłabym do szpitala, gdzie by mnie osądzano, kpiono i być może nie udzielono mi odpowiedniej opieki, z powodu tego co zrobiłam. A może nawet próbowaliby odratować płód co by by mnie załamało.

Jak inni ludzie zareagowali na twoją aborcję?

Chłopak wspierał mnie, miałam pełny wybór, czułam że cokolwiek by się stało mam jego zgodę zarówno przy świadomym poronieniu jak również, gdybym zechciała zatrzymać dziecko.

a.

Początek był raczej standardowy - spóźnił mi się okres, zrobiłam test ciążowy

Casey

Abortion as a right not a privilege: My abortion story

Estrella Triste Estrella

"Yo me salve"
Todo comenzó el 06 de junio cuando en un baño moribundo y…

Daniela

Y lo volvería a hacer, habia terminado con mi ex pololoy el era super…

Sylvie Shene

A Life-Saving Experience

Anonimowa

Dwie kreski...Te dwie czerwone kreski na białym papierku były jak kubeł zimnej…

Grace Grace

Y no existe arrepentimiento.

Jordan

The reviews were scary and I was afraid of what would happen when I took the…

Patricia Bronstein

I was married and had known since an early age that I did not want to be a…

Laura

Fiz um aborto com 21 anos, foi uma escolha que sempre lembrarei e que modificou…

Mariela

Aunque me cueste decirlo, yo aborté

Ths SOUZA

Bom , inicialmente eu e meu namorado que é americano mantemos uma relação a…

Butterfly

Bylam za granica kiedy postanowilam zrobic pierwszy test ciazowy. Okres…

Adhi

Saya masih duduk di kelas 3 SMA saat melakukan aborsi. Saya sudah pacaran…

Juliana

Das coisas que aconteceram em minha vida, posso considerar essa, é de longe, a…

Marcella

Aos 18 anos tive minha primeira experiência com meu namorado,Como tdo…