Matka Winna

Podziel się swoimi doświadczeniami

Moja historia

2014 Polska

Zabieg traktuje jako pogrzeb braciszka lub siostrzyczki moich dzieci i kolejna rocznica tego dnia będzie rocznica śmierci mojego kolejnego dziecka. Decyzje o zakończeniu ciąży odjęliśmy wspólnie z mężem,wiedząc że nie podołamy dalej finansowo z tak liczna rodziną. To mąż wszystko załatwił: kontakt z lekarzem i tabletki. Ja je jedynie miałam przyjąć. jednak nie sadziłam, że to będzie takie trudne psychicznie. Co innego jest mówić o tym, a co innego trzymać tabletki w dłoni i za chwilę je wziąć. W dodatku nie wiedziałam co się będzie działo potem: ból, cierpienie. Potem dla mnie to była rzeź. To nie było tylko parę komórek, tylko dziecko, któremu w danym momencie rozwoju bije już serce. Dramat. Zycie nowej istoty za lepsze życie ich rodzeństwa. Ktoś może powiedzieć, że mogliśmy się z mężem zabezpieczyć, ale to była "dobrze zabezpieczona" wpadka. W dodatku dawniej czytając historie o aborcji uważałam, że ja nie byłabym zdolna do czegoś takiego. A tu taka okrutna ironia losu.Pocieszeniem są moje dzieci.

Nie sadziłam, że pozbawienie życia może odbywać się tak "łatwo".

Mam już fantastyczne dzieci. poświęciłam się i życie ich braciszka lub siostrzyczki dla nich. dla ich trochę lepszego dobra. Aby nie skazywać na życie w biedzie.

Czy nielegalność twojej aborcji wpłynęła na twoje uczucia?

Tak, spotęgowało strach i stan zagrożenia.

Jak inni ludzie zareagowali na twoją aborcję?

O zabiegu wiedziałam tylko ja, mój mąż i lekarka,która sprzedała tabletki.

Joice

Já é difícil criar 2 filhos, não conseguiria lidar com um terceiro..

Dominika

Aborcja w samotności
Głupia byłam. Mój chłopak zawsze się kontrolował, ponoć…

Paloma

tenemos derecho a decidir, a no ser juzgadas!!! nosotras también tenemos…

Nami

porque mi situación económica era pésima, al igual que la de mi pareja, ninguno…

Claudiagyn

Aconteceu comigo.

Lisal M. C

It was a big decided that I made in my life. I had a complexity relationship…

G.

Zawsze miałam nieregularny okres, także tydzień spóźnienia nie dawał mi…

Luiza N.

Minha história foi completamente diferente de tudo que li aqui no site…

Brun

Sentimento de alívio e culpa

Natasha

I had come off the contraceptive pill as it had me feeling un well, we thought…

Bryann Turner

It was the right decision for me at this time.

Mireya Mireya

Y no siento culpa, dolor o pena se que aún sigue siendo tabú en México por la…

Kamila

Miałam aborcję. I choć żyję w ponoć "cywilizowanym" kraju to aborcja jest…

María

Mirar hacia adelante.

helenka

Mój chłopak mieszka w innym kraju. Na miesiąc przed wyjazdem do niego zaczęłam…

Ala

To był drugi raz. Pierwszy był na studiach. Typowa wpadka, nie pamiętam dobrze…

justin ..

NIGDY NIE MÓW NIGDY! ..kiedyś powiedziałam sobie, że aborcja nigdy nie będzie…