Kamila
Podziel się swoimi doświadczeniami
Ożyłam
2012 Polska (narodzony Poland)
Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży nie panikowałam, ponieważ wiedziałam, że mogę przeprowadzić aborcję farmakologiczną. Jednak to nie tak, że nic się nie zmieniło. Źle się ze sobą czułam, nie chciałam, żeby mój chłopak mnie dotykał w okolicach brzucha. Byłam poddenerwowana, opryskliwa. Fizycznie także czułam się nienajlepiej. Miałam mdłości, nie mogłam wychodzić ze znajomymi, nie chciałam. Niesamowicie ważną rzeczą jest mieć przy sobie kogośbliskiego, chłopaka, przyjaciółkę. Stan po zażyciu tabletek w moim przypadku był okropny, bardzo źle się czułam i nie wiem coby było gdybym nie miała przy sobie mojego K. Mogę szczerze przyznać, że ta sytuacja bardziej nas do siebie zbliżyła, umocniła związek.
Wcześniej żadnych. Jedynie słyszałam o tym wcześniej od koleżanki, która to robiła.
Mam 20 lat, nie jestem gotowa na dziecko. Studiuję, ledwo sama się utzymuje, a co dopiero dwie osoby. To zbyt duża odpowiedzialność. Jestem za młoda. Nie chcę mieć dzieci conajmniej do skończenia szkoły. Decyzja była przemyślana, świadoma. Wspierał mnie mój chłopak, bardzo mi to pomogło.
Czy nielegalność twojej aborcji wpłynęła na twoje uczucia?
Nie. Polska to kraj, w którym żyje się w bańce i nie respektuje woli i wyborów kobiet.
Jak inni ludzie zareagowali na twoją aborcję?
Żadna z osób, która wiedziała o tym co chce zrobić nie była zdegustowana czy oburzona. Po fakcie też nic się nie zmieniło.
Marilyn Ramos Morenita. !
Yo decido, yo hago lo que quiero con mi cuerpo y nadie tiene porque decirme…