A R

Podziel się swoimi doświadczeniami

Jest noc. @ dni temu o tej porze, leżałam w łazience myśląc, że chyba umieram.
Ale zacznę od początku. Mam 25 lat i dwoje wspaniałych dzieciaków. Oboje są chorzy, zrezygnowałam z kariery zawodowej, by się nimi opiekować. Z mężem stosunki są napięte, choć mieszkamy w dalszym ciągu pod jednym dachem. Jakieś 8 tyg temu, spałam, kiedy (on) wszedł do mojego łożka i po prostu "to" zrobił. Bez pytań. Myślałam,że założył prezerwatywę. Niestety nie. Zrobił swoje, a ja zasnęłam dalej, praca z momi dziećmi bywa wykańczająca. Zaczął mi się spóźniać okres. Myślałam, że może z przemęczenia, albo stresu. Do tego zaczęły boleć mnie piersi. Nie skojarzyłam tego z objawami ciąży, tym bardziej, że mam zaawansowaną endoetriozę. Koleżanka kupiła mi test. 2 kreski i jedyna decyzja- muszę usunąć. Nie w tym momencie życia, nie zrobię tego moim dzieciom, nie wiadomo czy to dziecko urodzi się zdrowe. Nie mogłam przestać o tym myśleć. W ten sam dzień napisalam do Women on Web. Niedługo po tym, po załatwieniu wszystkich formalności, dostałam wiadomość, że przesyłka czeka na odbiór. W tym tygodniu, w poniedziałek, zapakowałam Córeczkę do auta i pojechałyśmy. Wieczorem, po powrocie do domu wzięłam Mifepriston. Nic się nie działo. Następnego wieczoru, wg zaleceń, wzięłam 4x Misoprostol pod język i czekałam. Najgorze było to, że nie wiedziałam na co dokładnie czekam. Nikt nie opisywał tutaj, co dokładnie będę odczuwała. 2 h po przyjęciu tabletek, zaczęłam lekko krwawić i odczuwać delikatne skurcze. Bardzo chciało mi sie siku, ale podswiadomie, ze strachu, czułam, że to zły pomysł. O pólnocy spaliłam 3 papierosy i musiałam sie w końcu wysikać. Mąż poszedł ze mną. Usiadłam na muszlę i zaczęło się piekło. Nie chce nikogo straszyć, tylko chcę, żeby inne panikary takie jak ja były na to gotowe i nastawione psychicznie. Zaczęło i się robić słabo i mąż otworzył okno. W tej chwili, jak z kranu, zaczęło lecieć ze mnie, pewnie krew, z wieloma skrzepami, bardzo gęstę i bardzo dużo. Spoko- to nie boli. Tylko uczucie jest przerażające. Zemdlałam. Mąż położył mnie na podłodze. Chłod płytek i powiew zimnego powietrza mnie obudziły. Poczułam skurcze parte. Serio. Zrobiłam siku i to drugie na podłogę, bo bałam się wstać. Mąż robił mi okłady z zimną wodą. Cała się trzęsłam. To nie było takie jak poród, kiedy po każdym etapie kobieta czuje ulgę. To było napięcie, nerwy i ochyda. Ulga przyszła dopiero dzisiaj. Przysięgam jako wielka panikara- to nie boli. Uczucie jakby miało się okres. Po wszystkim posprzątaliśmy z Mężem całą łazienkę i wzięłam te 2 dodatkowe tabletki Misoprostolu. Położyłam się, ale ogólnie do dziś jestem bardzo słaba i boli mnie głowa. Straciłam sporo krwi i siły. Ciężko mi sie ogarnąć i bolą mnie piersi. Dziękuję serdecznie całej ekipie Women on Web. Dzięki wam wiele kobiet może dalej żyć normalnie. :)

2017 Polska

Jeśli mogę być szczera, to chyba pod wpływem hormonów, zaczęłam mieć jakąś złość w sobie, bo moja bratowa jest w tym samym okresie w ktorym ja bylam i kiedy ona urodzi, a ja nie bede miala tego dziecka, czuje, ze moge byc zazdrosna.

Źle. Jeśli będę musiała kiedykolwiek dopuścić się tego, wyłącznie biorę pod uwagę zabieg w klinice.

Choroba dzieci, które już mam, Ciężkie porody, rozległe urazy w ich wyniku, trudne doświadczenia.

Czy nielegalność twojej aborcji wpłynęła na twoje uczucia?

Nie.

Jak inni ludzie zareagowali na twoją aborcję?

Nie tak źle.

Vale

Mi hijo se transformó en una estrella.
Ahora veo a los demás de otra manera.
A…

Daisy

I had an abortion about seven years ago when I was 16. I was in an abusive…

kathy

No me sentía lista

Gadzinka

Moja aborcja przemineła tak jak miała , wziełam tabletki potem dojadałam .

SD

I had an abortion. It was in October of 2008, when I was 21. The guy I was…

KiciaKamcia

Nie wahajcie sie, jezeli czujecie ze musicie.. zrobcie to

Lola lopes

É um momento em que ninguém quer te ajudar, você se vê sozinha, confusa, triste

Efy

y no me siento mal

Bea

Enfim,tudo começou em Outubro. Tive relações sexuais com meu parceiro fixo (Meu…

Almma Crysta

Supe de mi embarazo el 19 de enero de 2018 por una ecografía transvaginal que…

Regina Powell

I had an abortion and I'm about to have another.

deja la vida volar

decidí escribir mi experiencia en detalle ya que en mi país el aborto es…

ada

Nowy partner spotykałam się z nim kilka miesięcy zabezpieczenie nie zadziałało.

E.

Decyzja o aborcji była najcięższą do tej pory..

Anonimowa

Dwie kreski...Te dwie czerwone kreski na białym papierku były jak kubeł zimnej…

Lili

I interrupted my early pregnancy

Saraith saraith

Perdoneme mi bebe, te amare siempre!