Sailor Moon

Partagez votre expérience

1. Powody decyzji i dlaczego dziewczyny w mojej sytuacji nie powinny sie czuć źle.

Typowa wpadka. Jestem z chłopakiem 7 lat w związku, pobierzemy się za kilka lat, dobrze nam się układa. Oboje na studiach, w akademiku, mamy osiem zwierząt, duże plany i paczkę wspaniałych znajomych. Po prostu i zwyczajnie nie było miejsca na dziecko.
Niektórzy moga nazwać tę decyzję samolubną, ale jeśli syn jest chory ojciec nie ma przymusu oddawania krwi. Rodzic nie ma przymusu oddania organów by ratować życie dziecku. Dlaczego wiec my jako kobiety musimy zmienić całe swoje życie dla zarodka = jakiejś abstrakcji i potencjalnego życia, by czyjeś sumienie było czyste? Nie mogłam nagle rzucić/zastopować studiów, nie mogłam skazać mojego chłopaka na porzucenie marzeń i skupienie sie na szarej rzeczywistości, czyli byle jakiej pracy i stosach pieluch. Nie mogłam uzależnić sie znowu od swoich rodziców i teściów. Uwielbiam dzieci, ale będę je mieć dopiero wtedy kiedy będzie mnie stać na wszystko co dla nich najlepsze, kiedy skończę studia i będę mieć dobry i spokojny zawód. Gdybym urodziła teraz, moje życie toczyłoby się wokół pytań "czy naprawić pralkę czy kupić książki dziecku do szkoły". Dziękuję bardzo.
Aborcja to nie bułka z masłem, ale nie możemy jej stygmatyzować. Kobieta w ciąży nie równa się matka, a płód to nie dziecko. To nawet nie ma neuronów, co dopiero mózgu, do 3 miesiąca ciąży, więc dosłonie w tym czasie jest jak część waszego ciała. Nie czuje bólu, nie ma świadomości. W tym musicie znaleźć pocieszenie. Jeśli ktoś uważa inaczej - niech sam rodzi i wychowuje. Adopcja to też opcja, ale domy dziecka są przepełnione, a ciąża, wierzcie mi, odciska się na waszym ciele. O wiele zdrowsza jest aborcja niz poród. Piszę ten wstęp by uspokoić niektóre z Was, te które muszą usunąć a czują się z tym okropnie, byście nie wpędzały się w poczucie winy. Dbanie o siebie nie jest niczym złym. To wasze życie. I wasza decyzja. Dacie radę - super. Nie chcecie - nie róbcie tego. Ważne żebyście były w zgodzie ze sobą.

2. Zamówienie i przesyłka

Tutaj trochę się przestraszyłam, dlatego że przez cały tydzień roboczy nie było odzewu ze strony indii. Paczka w transporcie, i tyle. Cisza od poniedziałku do piątku. Dopiero we wtorek pojawiła się aktualizacja. Reasumując, zamówiłam tabletki jakoś około 26go? A dostałam je 11 następnego miesiąca. Aborcję przeprowadziłam w 6 lub 7 tc, obliczyłam " na wyrost".

3. Co wzięłam i co Wam polecam.
Kiedy bierzecie tabletki na poronienie, czyli pierwszą partię pod język - będzie bolało. Serio, to uczucie jak wyrzymanie ścierki, tylko że to wasze wnętrzności. Ja zaopatrzyłam się w ibuprom sprint caps (najlepiej sprawdzają sie te płynne kapsułki bo działają szybciej. Ibuprofen jest troche lepszy niż paracetamol bo nie rozrzedza krwi), butelki z ciepłą wodą (termos), herbatę, wodę z cytryną, miodem i solą (elektrolity będą wam potrzebne bo biegunka) i kisiel. Moja rada - pół godziny przed pierwszą partią weźcie 2 lub trzy ibupromy i zjedzcie kisiel. Najprawdopodobniej będziecie wymiotować, a kisiel w obie strony smakuje tak samo. Przygotujcie się na spędzenie kilku godzin siedząc na sedesie, trzymając miskę na wymioty na kolana. Miejcie przy sobie kogoś zaufanego, bo nawet jak się nie boicie, to będziecie się bały.

4. Jak to u mnie przebiegało

Wydzielam dużo śliny, i tabletki rozpuściły się w 15 minut zamiast w 30. W 20 minucie siedziałam już na toalecie bo zaczęły się skurcze. Wymiotowałam, miałam biegunkę i okołło w 30 minucie zaczęła lecieć krew. po około godzinie miałam najsilniejsze skurcze, potem stopniowo ustępowały.
Poza tym, w moim pokoju było gorąco i duszno, ja i tak miałam dreszcze i gęsią skórę, plus dziwne uczucie paniki. Aborcja pobudza zwoje i sploty autonomiczne, więc będziecie się czuć skołowane, nawet jeśli nie psychicznie, to nerwowo. Taki urok organizmu. Dlatego dobrze jeśli macie koleżankę, babcię, mamę, chłopaka, który potrzyma za rękę, pogłaszcze po głowie, poda sweter czy wodę. Nie wiem czy widziałam fragmenty zarodka w mieszaninie wszystkiego, co wyszło z mojego ciała (nie przyglądałam się specjalnie), ale myślę że aborcja się powiodła (silne ustępujące skurcze, silne a potem ustępujące krwawienie). Na drugi dzień czułam się jak zresetowana - brak zamroczenia, brak bolących piersi, brak zmęczenia. I brak problemu.

Przepraszam jeśli uraziłam czyjeś uczucia opisując wszystko tak wulgarnie i mechanicznie, ale sama szukałam tu informacji nt tego jak będzie to przebiegało, jak sie przygotować, itd. Znajdowałam głównie żal po stracie "dziecka nienarodzonego" czy frustrację z powodu problemów związkowych, a nie faktyczne informacje nt przebiegu aborcji i słowa wsparcia dla innych kobiet. Mam nadzieję że mój post jest pomocny dla tych, które potrzebują informacji nt całego procesu i objawów fizjologicznych.

2017 Pologne

Myślę że z dostępnych opcji ta jest najlepsza. Ale jest to tak nieprzyjemne i stresujące że już nigdy nie dopuszczę do tego, by mieć aborcję.

Twoje życie - twój wybór.

L'illégalité de votre avortement a-t-elle affecté vos sentiments ?

Tak, byłam wściekła że w tym kraju muszę załatwiać takie sprawy jak złodziej, w podziemiu.

Comment les autres personnes ont-elles réagi à votre avortement ?

Wiedziały tylko trzyt osoby, mój chłopak i dwie moje koleżanki. Wszyscy wspierali mnie merytorycznie i emocjonalnie, co bardzo pomogło mi przejść cały proces. Rodzina nigdy sie nie dowie.

jennelyn

I had an abortion

Flor de Luna

Piloto automático, pero no me arrepiento

Ma N

Y fue un proceso duro física y emocionalmente.

Rachelle

I have had 3 abortions, one clinical, 2 medical. I do not regret those…

Dominika

Miałam aborcję, udało się i nie żałuję.

kathy

No me sentía lista

Camila

E foi uma das decisões mais difíceis da minha vida .
Oi meninas,eu tenho 26 anos…

Julia

Foi um pesadelo mas no final me senti mais aliviada

anita nyaera

I had three abortions latest being 2018.I feel guilty but I had no choice.

Natalia

La decisión de abortar no es nada fácil, en realidad por mi mente deabundan…

Ala

Jestem mamą 2ki dzieci i kiedy na teście zobaczyłam ponownie dwie kreski byłam…

M C

Fiz um aborto de aproximadamente 4 semanas e tomei o cytotec que o amigo da…

Вика а

I had an abortion я сделала аборт и не жалею. это бил правильный выбор. Я…

Natali

no es una decisión fácil, tienes que tomar los pros, contras y ponerlos en una…

Mariela

Aunque me cueste decirlo, yo aborté

Regina Powell

I had an abortion and I'm about to have another.

Ny

I just had my 3rd son 4 months prior finding out I was pregnant. I got a…

JEREMY

I had an abortion on the 26/27 of september through medication it was…