Agnieszka
2007 Polen (geboren in Poland)
Hoe reageerden andere mensen op je abortus?
Oprócz mojego męża (ojca dziecka) nikt nie wie, że byłam w ciąży. W tym moherowym zacofanym kraju aborcja to nie jest temat do rozmowy, nawet na łonie rodziny.
Miałam aborcję famakologiczną, dzięki Women on web.
W 5 tygodniu ciąży. Nie mogłam urodzić tego dziecka.Przez pół roku przyjmowałam leki Aknenormin (od gronkowca), przy których ciąża jest przeciwwskazana. Tabletki te uszkadzały płód, dziecko rodzi się najczęściej bez mózgu lub z innymi powikłaniami.Najczęściej jednak dochodzi do poronienia. Zabezpieczałam się. Jednak zaszłam w ciążę.Załamałam się. Lekarz, który przepisywał mi te leki bez wahania skierował mnie do ginekologa (według niego konieczna była aborcja). Jednak ginekolog nie pojął się usunięcia legalnie ciąży, tylko zaproponował mi zabieg za 5 tys. zł (gdyż to moja pierwsza ciąża, powikłania itp. OTO POLSKA Właśnie.
Nie stać mnie było na taki wydatek. Wtedy przez zupełny przypadek znalazłam women on web.
Dziś już jestem po zabiegu. Nie czuję wyrzutów, nie żaluję, gorzej bym to przeżyła jeśli dalej byłabym w ciąży. Mam w rodzinie chore dziecko-roślinkę. Nie chciałam tego przechodzić.
Uważam, że każda kobieta jeśli chce powinna sama podjąć decyzję, czy chce aborcji, a nie jak tego chce sejm, LPR i inni.