Rachela

Share your story

Podczas stosunku z ówczesnym partnerem metodą antykoncepcji była prezerwatywa- pękła. Byłam wtedy trzy dni po owulacji więc zdecydowałam się na antykoncepcję awaryjną, tabletkę escapelle. Gdy po 13 godzinach od stosunku zażyłam tabletkę zaczęłam czytać o niej w internecie. Bardzo szybko trafiłam na komentarz dziewczyny która mimo tabletki zaszła w ciążę. Już wtedy czułam że coś może być nie tak. Pozostało mi czekać na okres. Gdy mój okres spóźniał się już siedem dni postanowiłam zrobić test ciążowy. Wynik pozytywny. Gdy pierwszy szok i histeria minęły podzieliłam się tym faktem z moimi najbliższymi przyjaciółmi. Byłam stuprocentowo pewna decyzji, że przerwę ciąże najszybciej jak się da. Przyjaciel powiedział mi o możliwościach które mam. Przy mojej sytuacji finansowej jedyną opcją była aborcja farmakologiczna. Razem z siostrą i przyjaciółką zrobiłyśmy dokładny research i zdecydowałyśmy się na przesyłkę z women on web. Tabletki przyszły po ok 5 dniach ( 1 tabletka Mifepristone i 6 tabletek Misoprostolu). Był to akurat weekend więc w spokoju mogłam przeprowadzić aborcję. W piątek przyjęłam pierwszą tabletkę. Absolutnie nic się nie działo pierwszego dnia. Po 24 godzinach przyjęłam pozostałe tabletki. Zaskoczyło mnie to, że nie były tak ohydne w smaku jak się spodziewałam. Pod koniec język zaczął mi drętwieć język ale nie było to szczególnie niekomfortowe. Leżałam razem z siostrą w łóżku i oglądałyśmy filmy. Po krótkim czasie zaczęłam odczuwać lekki ból w podbrzuszu oraz rozpoczęła się biegunka. Zaniepokoił mnie ogromnie fakt, że prawie w ogóle nie krwawiłam. Mały skrzep wyleciał podczas korzystania z toalety a krwawienie tego dnia nie przekraczało obfitością ostatnich dni okresu. Niesamowicie przestraszył mnie ten fakt gdyż wydawało mi się, że powinnam krwawić zdecydowanie mocniej. Po trzech godzinach zażyłam dwie ostatnie tabletki błagając los żeby krwawienie się rozpoczęło, gdyż nie miałam już więcej tabletek. Gdy po paru godzinach krwawienie praktycznie nie występowało w obawie że to może być ciąża pozamaciczna (nie wykonywałam usg) udałyśmy się z siostrą do szpitala ginekologicznego. Po badaniach krwi które potwierdziły ciąże udałam się na USG. Lekarz podejrzewał samoistne poronienie bądź ciąże pozamaciczną (zmiana na jajniku). Zostałam dwa dni na obserwacji w szpitalu. Codziennie miałam pobieraną krew aby upewnić się czy spada mi Beta hCG. Wiedziałam, że leki nie są do wykrycia w krwi więc nie obawiałam się że ktoś z personelu dowie się o tym, że przeprowadziłam aborcję farmakologiczną. Ostatecznie okazało się, że nie była to ciąża pozamaciczna. Tydzień później miałam kolejną wizytę u ginekologa w celu sprawdzenia czy moja macica zaczęła się oczyszczać. Mimo minimalnego krwawienia nie musiałam się poddać zabiegowi łyżeczkowania. Po około miesiącu dostałam pierwszy okres. wszystko wróciło do normy.

2019 Poland

آیا غیرقانونی بودن سقط جنین بر احساسات شما تأثیر گذاشته است؟

Nie miało żadnego wpływu. Do dziś nie mam wyrzutów sumienia czy żalu.

واکنش دیگران نسبت به سقط جنین شما چیست؟

Powiedziałam tylko najbliższym przyjaciołom i byłemu partnerowi ( nie byliśmy już razem). Przyjaciele byli niesamowicie pomocni i wspierający. Partner nie poczuł się w najmniejszym stopniu do wsparcia.

Jordan

The reviews were scary and I was afraid of what would happen when I took the…

dessa

fiz um aborto sozinha

Jay

I had a medical abortion when i was 18 years old at 5 weeks pregnant. Yes, it…

María

Yo aborte

Valéria

Espero que minha experiência possa ajudar quem vai passar pela mesma situação

BC

Depois de algum tempo lendo os depoimentos por aqui, decidi deixar também o meu.

Jennifer

Mi cuerpo, mi decisión

Aneta

Witam gdy tylko dowiedzialam sie że jestem w ciąży zalamałam się bo dwojke…

Ashley

I got pregnant at age 44 after a birth control failure. I am so blessed to…

Bia

E no começo me arrependi mas vi que seria a melhor opção, e escrevendo meu…

Maru

Se puede acceder de forma legal

justin ..

NIGDY NIE MÓW NIGDY! ..kiedyś powiedziałam sobie, że aborcja nigdy nie będzie…

Delia

I had an abortion and it changed my life, for better and for worse.

Anonimowa

Dokonałam tego co jest zakazane w tym kraju. Nie czuję się winna.

Agata

Jestem już przeszło 3 miesiące po aborcji farmakologicznej wykonanej w 6 tc. W…

Sapphire

I had an abortion and it was worth it, absolutely no regrets.

Juliana

Das coisas que aconteceram em minha vida, posso considerar essa, é de longe, a…

Zoe

I had an abortion. It was a stressful time, I am glad it is all behind me. My…