Marta M.

Comparta su experiencia

Dokonałam aborcji

2019 Dinamarca

Dowiedziawszy się o ciąży, poczułam się jak uwięziona w pułapce. Obudziwszy się z narkozy po zabiegu, popłakałam się z uczucia ulgi. Wylała się ze mnie fala stresu, który nosiłam w sobie od momentu, w którym zobaczyłam na teście dwie kreski. Przepełniało mnie uczucie wdzięczności wobec osób, które pomogły mi w przerwaniu niechcianej ciąży w sposób legalny, bezpieczny i z taką delikatnością oraz poszanowaniem mojej godności. Od zabiegu minął prawie rok, a moje uczucia nie zmieniły się.

Świadomie wybrałam metodę chirurgiczną, a nie farmakologiczną. Obie opcje zostały mi dokładnie przedstawione przez położną, która badała mnie w szpitalu. Zabieg sprawił, że cały proces był szybki (w szpitalu spędziłam w sumie około trzech godzin). Decydując się na środek farmakologiczny, musiałabym przygotować się na kilku lub kilkunastogodzinne krwawienie w domu, a tego się bałam. Nie zmieniłabym decyzji o metodzie aborcji.

Byłam studentką pierwszego roku szkoły biznesowej, recepcjonistką na pół etatu, singielką, ekspatką mieszkająca zdala od rodziny, dzielącą mieszkanie ze współlokatorami. Nie byłam w tamtym momencie gotowa na zostanie matką.

¿La ilegalidad del aborto afectó sus sentimientos?

Aborcji dokonałam w Danii - kraju, w którym mieszkam od kilku lat. Myślę, że fakt, iż jest to tutaj legalne i powszechnie dostępne, mocno wpłynął na jakość tego doświadczenia. Podjęcie decyzji nie było dla mnie trudne, od samego początku wiedziałam, co zrobię. Sam proces (głównie oczekiwanie na zabieg) nie należał jednak do łatwych czy przyjemnych, ale nie był tragiczny. Wiedziałam, że nie jestem sama ani że nie robię niczego nielegalnego czy potępianego społecznie w miejscu, w którym zyję.

¿Cómo reaccionaron otras personas a tu aborto?

Otrzymałam olbrzymie wsparcie od wszystkich osób, z którymi zdecydowałam się podzielić tym, przez co przechodziłam. O mojej ciąży wiedziała moja Mama, kilka przyjaciółek, koleżanki ze studiów, z którymi akurat razem pracowałyśmy nad egzaminem. Ciepłe słowa i zapewnienia o tym, że nie jestem sama, były dla mnie w tamtym momencie niesłychanie ważne. Od samego początku byłam pewna swojej decyzji i nikogo tak naprawdę nie prosiłam o rady. Brak tych niechcianych rad był innym sposobem wyrażenia wsparcia. Nie czułam się oceniana.

Louise Harper

I have had two abortions. One at the age of 22 which I paid privately for at 9…

lolita

fui libre respecto esta decision

EV

I had an abortion and I do not regret my choice. It is very important to me to…

Mariafe Fer

Mi buena experiencia con el Misoprostol en un pais donde es ilegal abortar…

Вика а

I had an abortion я сделала аборт и не жалею. это бил правильный выбор. Я…

Rike

It was a birthday

Andrea

It's your choice.

Canela

Me hice un aborto porque no quería ser madre en ese momento.

Lily

I had an abortion and I'm not ashamed

Tina

I had an abortion when I was 15 years old. After my abortion, I went to college

Gemma

The best decision for me.

Na

Pois tenho direito de escolher o que é melhor pra mim! O importante é não se…

Aby

I felt it was accapted to have an abortion

mayumi uehara

Fiz.não me arrependo e contei com a ajuda da ong, o que foi essencial para que…

Carolina

Estou numa relação estável há 4 anos e há 2 parei de usar anticoncepcional…

Godherself on Instagram

I had 4 abortions and I’m not ashamed

Gigi

I forgot my birth control for a couple days on a trip, and it was enough to…

YoungWoman NotReadyNow SecretsAreComplicating

This website gave me the confidence that I could do it. It gave me all the…

Juliette

j´ai avorté.